Wspólne pożycie.

Zgodnie z art. 23 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, „Małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli.”.

Obowiązek wspólnego pożycia, to oczywiście coś więcej niż seks. Pod pojęciem tym mieści się przede wszystkim założenie rodziny, wspólne zamieszkiwanie, czy prowadzenie gospodarstwa domowego. 

W orzecznictwie przyjmuje się, że przepis ten, ma charakter bezwzględnie obowiązujący, co oznacza m.in., że małżonkowie drogą umowy nie mogą skutecznie uwolnić się np. od obowiązku pożycia fizycznego (czy dochowania wierności).

W doktrynie pojawiają się jednak i poglądy odmienne, słusznie argumentujące, że realia życiowe bywają zgoła inne.

Faktem jest bowiem, że w niektórych małżeństwach, po prostu funkcjonują bardziej rozwiązłe zwyczaje. Jeżeli następuje to za obopólną zgodą, to czy i dlaczego pomijać takie uzgodnienia? Wszak jak śpiewała Jadwiga Barańska „Kogo nasza miłość obchodzi? Tylko ciebie i mnie. Komu nasza miłość zaszkodzi – tylko tobie i mnie. Komu oczu łzami wypije – tylko tobie i mnie. Kogo nasza miłość zabije – tylko ciebie i mnie.” 

Ocena prawna takich przypadków (w kontekście spraw o rozwód) bywa trudna.

Zwłaszcza, gdy po pewnym czasie, oczekiwania i wizja małżeństwa ulega zmianie wyłącznie u jednego z małżonków. Kto w sytuacji tej ponosi winę – strona, która kontynuuje rozwiązłe życie, czy małżonek, który zmienił zasady w trakcie gry i nagle kwestionuje dotychczasowy model rodziny?

Zachęcam do wyrażenia własnej opinii w tym przedmiocie w komentarzu pod artykułem.

Czy mąż / żona ma obowiązek współżyć fizycznie z drugim małżonkiem?

W kontekście wyrażonych w art. 23 obowiązków – teoretycznie tak. W doktrynie, zwraca się uwagę na fakt, że pożycie małżeńskie, jest jego istotnym elementem i z tych względów zawarcie małżeństwa co do zasady rodzi obowiązek wspólnego pożycia.

Zważywszy jednak, że podstawowym prawem każdego człowieka jest wolność osobista – rzecz jasna każdy z małżonków ma pełne prawo by odmówić współżycia. Decydując się jednak na zawarcie związku małżeńskiego, siłą rzeczy małżonek godzi się na obowiązki wytyczone przez prawne ramy małżeństwa.

Czy można dochodzić pożycia małżeńskiego?

Mimo literalnej treści, art. 23 k.r.o. jest przepisem bezsankcyjnym tj. nie rodzi on żadnych roszczeń.

Innymi słowy, żaden z małżonków nie może dochodzić przed sądem, by jego mąż/żona z nią/nim współżyła. Jakiekolwiek zaś doprowadzenie osoby trzeciej do obcowania płciowego, z użyciem przemocy, podstępu czy groźby bezprawnej – stanowi czyn zabroniony określony w art. 197 § 1 kodeksu karnego.

Odmowa pożycia, niewątpliwie może jednak doprowadzić do rozkładu pożycia.

Czy brak pożycia fizycznego może uzasadniać orzeczenie rozwodu?

Co do zasady, upadek wspólnoty fizycznej jest w ogóle jedną z trzech przesłanek warunkujących orzeczenie rozwodu (obok upadku wspólnoty duchowej i gospodarczej). W toku sprawy o rozwód, należy zatem wykazać (zazwyczaj w drodze przesłuchania stron), że małżonkowie zaprzestali współżycia.

Każda sprawa jest jednak inna i winna być rozpatrywana indywidualnie.

Niekiedy bowiem mimo spełnienia się formalnych przesłanek do orzeczenia rozwodu, nie zostanie on orzeczony (np. gdy sprzeciwia się temu dobro małoletnich dzieci, lub na rozwód nie godzi się jeden z małżonków, a wyłączną  winę za rozpad pożycia ponosi druga strona).

Czy odmowa pożycia uzasadnia orzeczenie winy w rozkładzie pożycia?

I tak i nie.

Co do zasady, odmowa współżycia może być uznana za okoliczność świadczącą o winie w rozkładzie pożycia. Jak bowiem wskazano wcześniej, zawarcie małżeństwa, nakłada na małżonków obowiązek pożycia.

Ponownie jednak należy podkreślić, że każdy tego rodzaju przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. 

Np.: zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 20 maja 2009 r. sygn. I ACa 368/2009 „odmowa współżycia fizycznego przez małżonkę, nad którą mąż się znęcał, nie stanowi zawinionej przez nią przesłanki rozkładu pożycia małżeńskiego (art. 57 § 1 k.r.o.).”

Ponadto, odmowa współżycia może wszak wynikać z okoliczności niezawinionych. Przykładem może być np. choroba czy impotencja.

Odmowa pożycia może też stanowić reakcję na zachowanie drugiego małżonka (np. wykrycie zdrad). Potwierdza to m.in. wyrok Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej z dnia 24 maja 2005 r. sygn. V CK 646/2004 „małżonkowi przysługuje uprawnienie do dozwolonej reakcji na niezgodne z obowiązkami małżeńskimi zachowanie się drugiego małżonka. Granice dopuszczalnej reakcji małżonka skrzywdzonego przez współmałżonka należy ocenić na podstawie konkretnych okoliczności sprawy i przy uwzględnieniu zasad współżycia społecznego.”.

Morał

W kontekście powyższego,
w unikaniu pożycia niewiele dobrego.